Wyścig o zasoby Afryki. Kraje Unii górą?

Ostatnie doniesienia na temat kontrowersyjnych projektów wydobywczych w Afryce wspieranych finansowo przez Bank Unii Europejskiej – Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) rzucają negatywne światło na motywy, jakimi kierują się państwa członkowskie Unii Europejskiej (UE) inwestując w najuboższych krajach świata [1].
Inwestycje zamiast domniemanego rozwoju krajów rozwijających się pogłębiają ubóstwo mieszkańców, zanieczyszczają środowisko, a w jednym przypadku doprowadziły do śmierci czteroletniej dziewczynki.
- W ubiegłym miesiącu EBI wycofało swoje wsparcie dla giganta na rynku miedzi – szwajcarskiej firmy Glencore, która wcześniej otrzymała od Banku pożyczkę na zmodernizowanie kopalni miedzi Mopani w Zambii. Organizacje lokalne oraz europejskie ujawniły, że podporządkowana Glencore firma Mopani Copper Mines unika płacenia podatków, przyczyniając się tym samym do pogłębiania ubóstwa jednego z najbiedniejszych krajów świata. Glencore odrzuca zarzuty.
Wcześniejsze projekty, którym EBI udzieliło pożyczek również okazały się ‘problematyczne’, a przy ich wdrażaniu i ocenianiu nie zastosowano ogólnie przyjętych międzynarodowych standardów.
- BHP Billiton otrzymało w 2001 roku pożyczkę na 18 milionów funtów na piec w hucie aluminium w Mozambiku. Inwestycja ta była przyczyną zanieczyszczenia powietrza. Mimo że firma twierdzi, że emisje niefiltrowanych pyłów oraz oparów pozostają w granicach podawanych przez Światową Organizację Zdrowia, lokalne grupy złożyły do EBI oraz innych inwestorów skargę, utrzymując, że zastosowano błędne pomiary przy ocenie zanieczyszczenia.
- W roku 2004 EBI pożyczyło firmie wydobywczej Kenmare Resources 36 milionów funtów na kopalnię tytanu Moma w Mozambiku. W październiku 2010 roku przepełniony staw na terenie kopalni wylał na pobliską wieś Topuito zabijając czteroletnią dziewczynkę i niszcząc 388 domów.
Kopalnia ta działa w tzw „wolnej strefie przemysłowej, pozwalając operującym tam przedsiębiorcom na unikanie płacenia podatków, przywozowych i wywozowych należności celnych, podatku VAT w jednym z najbiedniejszych krajów świata.
Koalicja europejskich organizacji pozarządowych Counterbalance, w której uczestniczy Polska Zielona Sieć, stanowczo sprzeciwia się udzielaniu przez EBI pożyczek dla kontrowersyjnych projektów wydobywczych dopóki Bank nie zastosuje odpowiednich norm zmuszających przedsiębiorstwa do stosowania międzynarodowych standardów i norm.
Pożyczki europejskiego Banku Inwestycyjnego, które mają za zadanie między innymi wspierać rozwój gospodarczy, przyczyniać się do redukcji ubóstwa poza UE pokazują, że Bank w krajach rozwijajacych się wspiera w dużej mierze przemysł wydobywczy, który szkodzi lokalnym społecznościom i środowisku.
Warto też zauważyć, że przedsiębiorstwa związane z wydobyciem surowców są bez problemu w stanie pozyskać prywatne fundusze i nie potrzebują pieniędzy podatników UE.
Pożyczki EBI powinny przede wszystkim wspierać sektory, którym trudniej jest uzyskać finansowanie takie jak np. szkolnictwo, rolnictwo itp., a nie intratne przedsięwzięcia, które choć generują ogromne zyski mają wątpliwą rolę rozwojową.
Dziennik Daily Mail, który zacytował szefa jednej z największych na świecie korporacji mineralnej, rzuca inne światło na motywy EBI i cel ich pożyczek rozwojowych w krajach najuboższych "Pożyczki EBI pomogły krajom europejskim uzyskać dostęp do surowców mineralnych Afryki, pozwalając na uzyskanie przewagi nad ich gospodarczymi rywalami takimi jak– Rosja, Chiny.”
[1] kontrowersje odnośnie pożyczki EBI opisywano w Reuters, BBC, Times, Telegraph - oto kilka artykułów: http://www.reuters.com/article/2011...
http://www.bbc.co.uk/news/business-...
http://www.telegraph.co.uk/finance/...
http://www.thisismoney.co.uk/money/...
Notatki
[1] 1