Rozwój w świecie, którym nie rządzą już kraje Północy

Raportu o Rozwoju Społecznym 2013, czyli najnowsza edycja sztandarowej publikacji UNDP, nosi znaczący podtytuł: Nadchodzi Globalne Południe: Postęp ludzkości w zróżnicowanym świecie (Rise of the South: Human Progress in a Diverse World).

Wszyscy już dostrzegają, że czas euroatlantyckiej hegemonii minął. Światowa scena geopolityczna coraz szybciej zapełnia się nowymi aktorami. Chiny prześcignęły Japonię i stały się drugą największą gospodarką świata. Indie i Brazylia mają dość środków i odwagi politycznej, aby eksperymentować z nowymi drogami rozwoju. Według raportu w 2020 r. łączny dochód tych trzech największych gospodarek Południa będzie większy niż dochód Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i Włoch razem wziętych. Jednak co najważniejsze, obok wymienionych gigantów wiele innych państw – m.in. Turcja, Indonezja, Meksyk, Republika Południowej Afryki – rozwija się dość dynamicznie, aby odgrywać już znaczącą rolę w świecie.

Duża część tego wzrostu opiera się na handlu i wymianie technologii, jakie kraje Południa prowadzą między sobą, a więc w swoim wzroście nie są one całkowicie zależne od bogatej Północy. Właściwie podczas gdy Północ w ostatnich latach pogrążona jest w kryzysie finansowym i pesymizmie, Południe wciąż jest na fali gwałtownego wzrostu i optymistycznie patrzy w przyszłość. Ludzkość osiąga nieznane wcześniej poziomy bogactwa, i to właśnie dzięki postępowi, który dokonuje się w uboższych rejonach świata. W ciągu ostatniej dekady prawie wszystkie kraje osiągnęły znaczący postęp w dziedzinach edukacji, zdrowia i dochodów ludności, mierzony wskaźnikiem rozwoju społecznego (Human Development Index, HDI). W 2012 r. żadne państwo nie zanotowało HDI niższego niż w 2000 r.

Kraje, które osiągnęły w ostatnich latach znaczący postęp, zmieniają nasze spojrzenie na walkę z ubóstwem i zacofaniem. Najbardziej skuteczne nie okazały się programy polityczne zgodne z odgórnie wypisywanymi receptami, ale pragmatyczne rozwiązania wprowadzane odpowiednio do lokalnych problemów i możliwości. Duży sukces odniosły kraje aktywnie interweniujące na rzecz rozwoju, prowadzące programy wsparcia edukacji i walki z ubóstwem (pamiętajmy, że w latach 80 i 90 powszechnie zalecana była liberalizacja i ograniczanie roli państwa), ale jednocześnie otwarte na handel i innowacje (w kontraście do państw usiłujących odzyskać kontrolę nad sytuacją poprzez zamykanie granic przed handlem i przepływami kapitału). UNDP postuluje, aby te strategie sukcesu były kontynuowane i upowszechniane - czyli aby wszystkie kraje przyjęły proaktywną i zdeterminowaną postawę wobec wyzwań rozwojowych, nie odcinając się jednocześnie od globalnej społeczności.

Mimo optymistycznego obrazu całości, różnice w dochodach, rozwoju społecznym, a także w tempie postępu są ogromne – nie tylko między poszczególnymi krajami, ale też wewnątrz poszczególnych społeczeństw. Zwłaszcza najmniej rozwinięte kraje doświadczają niewiele z ogólnej poprawy sytuacji. Idziemy w kierunku świata, w którym ubóstwo i bogactwo wciąż będą istnieć, chociaż nie będą tak skoncentrowane geograficznie jak dotychczas. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że każda enklawa ubóstwa i cierpienia jest zagrożeniem dla dalszego rozwoju. Dalszy rozwój będzie więc wymagał poświęcenia większej uwagi kwestiom równości i uczestnictwa w rządzeniu oraz odpowiedzialności rządzących przed obywatelami.

Do tego wyzwania dla rozwoju społecznego na świecie stają się coraz bardziej złożone. Przede wszystkim zaś nie zamykają się w granicach pojedynczych państw – wystarczy pomyśleć o zmianach klimatu, światowym bezpieczeństwie czy ubóstwie, których przyczyny i konsekwencje są międzynarodowe. Poza tym ponieważ państwa coraz ściślej połączone są sieciami handlu, migracji i komunikacji, poczynania w jednym miejscu na Ziemi mają często znaczące skutki w innej części globu. Przykładami mogą być kryzysy ostatnich lat – żywnościowy, finansowy czy klimatyczny. Dlatego żeby chronić ludzi najbardziej narażonych na te i podobne nieszczęścia uczestnicy coraz bardziej zróżnicowanej geopolitycznej muszą umieć współdziałać.


 
Nasi Partnerzy Amani Kibera Instytut Globalnej Odpowiedzialności Counter Balance Polska Akcja Humanitarna Grupa Zagranica Bankwatch Network Polska Zielona Sieć