Kolejni działacze praw człowieka skazani w Azerbejdżanie

Na 50 dni przed rozpoczeciem Igrzysk Europejskich 2015 w Azerbejdżanie znani azerscy działacze praw człowieka zostali skazani na lata więzienia. Dlaczego reżim azerski nie boi się światowej opinii publicznej?

Już tylko 50 dni dzieli nas od rozpoczęcia igrzysk, które są organizowane w Baku przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Reżim Alijewów w Azerbejdżanie zaznaczył tą datę wyraźnie, wtrącając w ostatnich dniach do więzienia dwóch znanych azerskich działaczy praw człowieka.

Wczoraj obrońca praw człowieka, Intigam Aliyev, został skazany na siedem i pół roku za kratkami. Przed aresztowaniem Intigam pracował jako prawnik zajmujący się obroną azerskich więźniów politycznych. Złożył ponad 200 wniosków do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach wyborczych nieprawidłowości, pogwałcenia prawa do wolności słowa i prawa do rzetelnego procesu sądowego.

Intigam Aliyev został aresztowany w sierpniu 2014 r. i oskarżony o robienie nielegalnych interesów i uchylanie się od płacenia podatków. Do wczoraj był przetrzymywany w areszcie tymczasowym, gdzie podupadł na zdrowiu nie otrzymawszy odpowiedniej opieki lekarskiej. W oświadczeniu, wydanym przed jego skazaniem, Intigam pozostał niepokorny:

"W tym kraju przestępstwem jest posiadanie odmiennej opinii, otwarte mówienie o oszustwach wyborczych czy wyciąganie kwestii więźniów politycznych na poziom międzynarodowy. Nie wstydzę się niczego, co zrobiłem, ani nie żałuję, że zostałem aresztowany. Nawet w więzieniu, i po uwolnieniu mnie, mam zamiar kontynuować moją pracę. Więzienie może odebrać nam wolność, ale nie nasze pragnienie bycia wolnym. Poprzez nasze aresztowania, nasza walka trwa."

Zaledwie kilka dni wcześniej, inny znany działacz praw człowieka, Rasul Jafarov, został skazany na sześć i pół roku w celi. Rasul zorganizował w trakcie trwania Konkursu Eurowizji 2012 w Baku kampanię pod hasłem Sing for Democracy, a w zeszłym roku zainicjował kampanię Sport for Rights nawiązującą do rozpoczynających się niedługo Europejskich Igrzysk.

Rasul został również aresztowany w sierpniu zeszłego roku pod podobnymi zarzutami co Intigam. Wkrótce po aresztowaniu, świętował 30 urodziny w więzieniu. Procesy obu działaczy były farsą. W procesie Rasula, sąd usłyszał od kilkunastu świadków, których prokuratura nazywała ofiarami, że nie czują się pokrzywdzeni i że Rasul płacił im regularnie. Niektórzy przynosili dokumenty potwierdzające, że otrzymali wynagrodzenie za swoją pracę, i że wymagane przepisy finansowe zostały spełnione. Sędzia nie uznał tych dowodów*.

Skazanie Rasula i Intigama zbiega się w czasie ze znacznym pogorszeniem się sytuacji związanej z przestrzeganiem praw człowieka w Azerbejdżanie. Wielu ludzi wtrącanych jest do więzienia. W zasadzie prawie nie ma już komu monitorować liczby więźniów politycznych, wiadomo, że jest ich ponad stu za kratami - w tym znana dziennikarka śledcza Khadija Ismayilova nominowana do Nagrody Solidarności przyznawanej przez polski MSZ i działaczka pokojowa, nominowana w tym roku do Pokojowej Nagrody Nobla Leyla Yunus. Nie ma już jak organizować protestów. Niezależne media, takie jak Radio Free Europe zostały zamknięte. Niektórym z niezależnych dziennikarzy udało się opuścić kraj i starają się działać spoza Azerbejdżanu.

Pomimo przerażających poczynań azerskiego reżimu, Europa nadal chce robić interesy z Azerbejdżanem. Obecnie, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) planuje pożyczkę dla rosyjskiego Łukoila na rozbudowę infrastruktury Południowego Korytarza Gazowego (Southern Gas Corridor). Gazociąg ten będzie pompować kaspijski gaz z Azerbejdżanu do północnych Włoch. Wielu Azerów wypowiada się negatywnie na temat wpływu wydobycia paliw kopalnych na przemiany demokratyczne i gospodarcze w ich kraju – ropa i gaz dają dyktaturze pieniądze i władzę, a ogromne sumy są przelewane na prywatne konta przywódców reżimu w zagranicznych bankach.

Rasul Jafarov mówił o tym na krótko przed jego aresztowaniem:

"Przed rozpoczęciem wydobycia na masową skalę ropy i gazu, mieliśmy więcej demokracji i wolności. Ropa naftowa zaczęła przynosić widoczne korzyści w 2006 roku, kiedy zaczął działać rurociąg Baku-Tbilisi-Ceyhan. Od tego czasu sytuacja w kraju zaczęła się pogarszać. Problemy mają dziennikarze, działacze społeczni i ludzie wierzący, którzy są ścigani bądź aresztowani pod sfabrykowanymi zarzutami, jeśli krytykują rząd."

Gulya Akhundova, azerska działaczka, która teraz prowadzi kampanię Sport for Rights powiedziała: "Jako przyjaciółka zarówno Rasula Jafarova jak i Intigama Aliyeva jestem załamana słysząc ich śmieszne wyroki za pracę w obronie praw człowieka. Obawiam się również o tych, którzy wciąż są w tym kraju na celowniku, jak Emin Huesynov zmuszony do ukrywania się w szwajcarskiej ambasadzie. Od dziś jest tylko 50 dni do rozpoczęcia Igrzysk Europejskich w Baku - europejskie rządy i Międzynarodowy Komitet Olimpijski muszą przemówić przeciwko tym wyrokom i działać w celu uwolnienia wszystkich więźniów politycznych w Azerbejdżanie. Muszą również ochronić tych, którzy są narażeni na bezpośrednie ryzyko zatrzymania, umożliwiając im bezpieczny wyjazd z Azerbejdżanu.”

Dlaczego azerski reżim nie boi się światowej opinii publicznej? Bo rodzina Aliyevów doskonale zdaje sobie sprawę, że Europa żądna azerskiego gazu**, jest ślepa na represje polityczne i zajęta ozłacaniem reżimu i to w czasie, kiedy te represje się nasilają. Europejskie instytucje finansowe, takie jak EBOR, nie powinny udzielać pożyczek wspierających reżimy, które stosują represje wobec mieszkańców własnego kraju walczących o wolność i demokrację. Niestety, brak też zdecydowanej reakcji ze strony Polski, która przecież od lat zajmuje się wsparciem krajów Partnerstwa Wschodniego w dążeniu do demokratyzacji. Obecna sytuacja nie przeszkadza wicepremierowi Piechocińskiemu, który zapewnia azerskich partnerów o naszej dobrej komitywie. Czy na pewno chcemy być współodpowiedzialni za to, co dzieje się dziś w Azerbejdżanie?


*Więcej o procesie Rasula Jafarova na stronie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która monitorowała proces: http://www.hfhr.pl/obronca-praw-czl... **Więcej o europejskich inwestycjach w azerski gaz można przeczytać w streszczeniu raportu CEE Bankwatch Network „Gazowa fatamorgana”: http://globalnepoludnie.pl/Poludnio...

Logo artykułu pochodzi z materiałów graficznych kampanii Sports4Rights



 
Nasi Partnerzy Amani Kibera Instytut Globalnej Odpowiedzialności Counter Balance Polska Akcja Humanitarna Grupa Zagranica Bankwatch Network Polska Zielona Sieć