Kiedy Shell naprawi szkody w Nigerii?

3 lata po opublikowaniu raportu UNEP stwierdzającego, że Shell nie naprawia szkód wywołanych wyciekami ropy z należących do firmy rurociągów, brytyjska organizacja Platform w wydanym raporcie „Polluted Promises. How Shell failed to clean up Ogoniland” dowodzi, że Shell wciąż nie naprawił szkód wyrządzonych swoją działalnością środowisku i mieszkańcom Ogoniland.
„Ludzie umierają , chorują, nie są w stanie się wyżywić przez firmę Shell, która niszczy ich środowisko życia szukając ropy.” – czytamy na pierwszych stronach raportu. „Naruszenia prawa i przemoc są przede wszystkim wynikiem działalności koncernów wydobywczych oraz kompletnej porażki nigeryjskiego rządu, który nie potrafi uregulować działań przemysłu wydobywczego i ochronić praw ludzi zamieszkujących deltę Nigru.” Niestety Shell, mimo wymownego raportu UNEP, oszczędza pieniądze kosztem zdrowia i życia mieszkańców Ogoniland.
W 20 rocznicę egzekucji Kena Saro-Wiwy i 8 innych członków Ogoni, mieszkańcy Ogoniland oczekują, by Shell naprawił w końcu wyrządzone szkody.
Delta Nigru jest jednym z najbardziej dotkniętych działalnością przemysłu wydobywczego ekosystemów, a jednocześnie jednym z dziesięciu najcenniejszych obszarów bagiennych i przybrzeżnych ekosystemów na świecie. Zamieszkuje ją 31 milionów ludzi.
W 1937r., pod rządami brytyjskich kolonialistów, Shell (wtedy pod nazwą Shell D’Arcy) otrzymał prawo do poszukiwań ropy na obszarze całej Nigerii. W 1956r. Shell odkrył komercyjne ilości ropy w Oloibiri (dziś Bayelsa State). Od tego momentu rozpoczęła się eksploatacja z towarzyszącymi jej problemami w postaci wycieków ropy. Shell i inne koncerny paliwowe działające w Delcie Nigru uczyniły ją jednym z najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie.
Ilość ropy, która wyciekła dotychczas z rurociągów, terminali przesyłowych, przepompowni czy platform wiertniczych jest większa niż głośny wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej w 2010r. Ma to ogromnie niszczący wpływ na życie mieszkańców, z których 65% utrzymuje się tylko dzięki rolnictwu, bądź rybactwu. Ogoniland to obszar ok. 1 000 km2 na południowym wschodzi Delty Nigru, zamieszkiwany przez 830 000 ludzi. W 1990r. Ogoni utworzyli organizację pod nazwą the Movement for Survival of Ogoni People (MOSOP) i ogłosili swoją deklarację the Ogoni Bill of Rights podkreślającą ich dążenie do środowiskowej, społecznej i ekonomicznej sprawiedliwości. Deklaracja Ogoni zainspirowała inne regiony do stworzenia podobnych dokumentów. W ten sposób powstała np. Kaiama Declaration of the Ijaws, czy Ikwerre Rescue Charter.
W 1993r. Shell został zmuszony do zatrzymania wydobycia ropy w Ogoniland w wyniku demonstracji 300 000 mieszkańców żądających środowiskowej i ekonomicznej sprawiedliwości. Według raportów niezależnych mediów (the Independent, the Guardian) i zeznań świadków, Shell wspierał nigeryjskie wojsko brutalnie tłumiące demonstracje. W wyniku tych wydarzeń, w 1995r. odbyła się egzekucja znanego działacza Ogoni, Kena Saro-Wiwy i jego 8 kolegów przez nigeryjski rząd wojskowy. W 2001r. the African Commission uznała, że Nigeria łamie prawa zapisane w Afrykańskiej Deklaracji Praw Człowieka i Ludów (African Chapter on Human and People’s Rights) poprzez działania w Ogoniland.
Mimo tego, że Shell nie wydobywa już ropy w Ogoniland, szkody wyrządzone środowisku wciąż uniemożliwiają mieszkańcom powrót do normalnego życia. W 2007r. rząd nigeryjski poprosił UNEP o przeprowadzenie oceny środowiskowych i społecznych szkód w Ogoniland. Po 14 miesiącach prac, zbadaniu ok. 200 lokalizacji i 122 km rurociągów, a także ponad 5000 dokumentacji medycznych, został opublikowany raport, który stwierdzał rozległe zanieczyszczenie środowiska Ogoniland węglowodorami.
Zanieczyszczenia gleby sięgały 5 metrów głębokości. W dwóch trzecich badanych lokalizacji zanieczyszczenia przekraczały nigeryjskie standardy czystości środowiska (Environmental Guidelines and Standards for the Petroleum Industries in Aquatic Nigeria). W 41 miejscach zanieczyszczenie wód gruntowych również przekraczało powyższe standardy. Mieszkańcy Ogoniland żyją w środowisku, w którym zanieczyszczone jest w zasadzie wszystko: powietrze, woda i ziemia. Przykładowo, woda z badanych studni była zanieczyszczona benzenem (związek rakotwórczy) w proporcjach ok. 900 razy przekraczających standardy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Jedynym odnotowanym działaniem naprawczym prowadzonym przez Shell jest nawożenie gleby, jednak jest o dalece niewystarczające w obliczu zanieczyszczenia jej na głębokość nawet 5m i przedostawanie się węglowodorów do wód podziemnych.