Jakie rezultaty powinna przynieść konferencja klimatyczna w Poznaniu
Jakie rezultaty powinna przynieść konferencja klimatyczna w Poznaniu, aby można było mówić o jej sukcesie?
- Spotkanie w Poznaniu musi przynieść efekt w postaci jasno określonych centralnych elementów architektury przyszłego ładu klimatycznego, zaplanowanych już w tzw. Bali Action Plan. Dla przykładu, muszą zostać zawężone opcje instrumentów finansowych, a także stworzony szeroki zarys przyszłego mechanizmu określającego transfer technologii i ich dystrybucję.
- W Poznaniu, rządy – strony negocjacji, muszą uzgodnić między sobą taką ścieżkę redukcji światowych emisji gazów cieplarnianych, która zapewni utrzymanie wzrostu globalnego ocieplenia poniżej 2°C w odniesieniu do poziomu przed-przemysłowego. Wymagać to będzie spadku światowej emisji począwszy od roku 2015 i ograniczenia jej do 2050 o co najmniej 80% w stosunku do poziomu z 1990r.
- W Poznaniu rządy muszą jednoznacznie potwierdzić deklarację, że to bogate kraje powinny zredukować swoje emisje jako pierwsze i w największym stopniu. Zgodnie z takim podejściem, cele w zakresie ograniczenia emisji do 2020r. dla krajów rozwiniętych muszą wynosić przynajmniej 24-40% w stosunku do poziomu z 1990r. Negocjatorzy muszą także ustalić, w jaki sposób wesprzeć kraje rozwijające się w redukcji ich emisji, ponieważ ich redukcje nie powinny być obowiązkowe. Poziomy redukcji emisji krajów rozwijających się powinny mieć bardziej elastyczną formę, np. formę dobrowolnych redukcji, do których kraje rozwijające się byłyby zachęcane poprzez dostęp do rynku handlu emisjami.
- Na szczycie klimatycznym rządy powinny uzgodnić, że nowy ład klimatyczny będzie dzielił wysiłek walki ze zmianami klimatu pomiędzy kraje, w zależności od ich relatywnej odpowiedzialności historycznej za zaistniały kryzys oraz ich możliwości stawienia mu czoła. Ustanowiony system musi przewidywać znaczące wsparcie finansowe i technologiczne udzielane krajom rozwijającym się przez kraje rozwinięte, jako że ograniczenie emisji przez tę pierwszą grupę będzie w znacznej mierze uzależnione od takiego wsparcia. Pomoc ta powinna zostać uznana za część sprawiedliwego udziału bogatych krajów w ogólnoświatowych działaniach minimalizujących zmiany klimatu, niezależnie od przyjętych przez każdy z tych krajów celów dotyczących swojej własnej emisji (ew. realizowanych przy pomocy handlu emisjami).
- Poznańskie negocjacje muszą zakończyć się porozumieniem stwierdzającym, że wysiłki na rzecz adaptacji do skutków zmian klimatycznych muszą być znacznie zwiększone. Rządy powinny zgodzić się na włączenie do porozumienia harmonogramu adaptacji, który zapewni krajom rozwijającym się wystarczające możliwości a także finansowe i technologiczne środki niezbędne do poradzenia sobie ze skutkami globalnego ocieplenia.
- COP14 powinien zadeklarować, że finansowa architektura przyszłego porozumienia będzie zawierała mechanizm finansowy poświęcony adaptacji, który zapewni przynajmniej 50 mld dolarów rocznie na prowadzenie działań w krajach rozwijających się. Jednocześnie kraje te będą w równym stopniu uczestniczyć w zarządzaniu tymi środkami. W Poznaniu rządy powinny zawęzić opcje generowania tych środków. Oxfam wierzy, że sprzedaż emisji poprzez aukcje dla krajów bogatych powinna być jedną z opcji.
- COP14 powinien także uzgodnić trzyletni program roboczy poświęcony adaptacji, który zostanie ogłoszony na COP15 w Kopenhadze, w 2009r. Program ten powinien zawierać specjalny pakiet, który ostatecznie zabezpieczy środki potrzebne na wdrożenie najpilniejszych działań związanych z dostosowaniem najbiedniejszych społeczeństw do skutków zmian klimatycznych, wylistowanych w narodowych programach działań adaptacyjnych (z ang. the National Adaptation Programmes of Action). Powinien również zapewnić, że Kyoto Adaptation Fund zacznie w pełni funkcjonować wspierając przygotowanie długofalowych strategii adaptacji krajów rozwijających się, a także przyspieszając inicjatywy współpracy regionalnej i powiązanie z innymi instytucjami zajmującymi się adaptacją.