Jak rolnicy z Ghany adaptują się do zmian klimatu?
W kolejnej serii krótkich reportaży (w języku angielskim) na temat zmagań mieszkańców globalnego Południa z konsekwencjami zmian klimatu o swojej sytuacji i podejmowanych działaniach adaptacyjnych opowiadają rolnicy z Ghany.
Naakpi Kuunwena, rolnik ze wsi Koyukuo w północno-zachodniej części Ghany, opowiada w reportażu o konsekwencjach zmian klimatu dla swoich upraw. Jest szczególnie zaniepokojony zachodzącymi w ostatnich latach zmianami w strukturze opadów atmosferycznych oraz brakiem wody i niezbędnej infrastruktury nawadniającej, takiej jak zapora. Tymczasem odpowiedni system nawadniający uprawy jest konieczny w sytuacji coraz częstszych problemów z deszczem. Co prawda organizacja pozarządowa wywierciła mu studnię, lecz woda z niej wystarcza, aby napełnić zaledwie kilka wiader. Naakpi pompuje wodę na swoje pola z pobliskiej rzeki, ale niestety także ona nie jest wystarczającym źródłem wody, ponieważ coraz szybciej wysycha w czasie bezdeszczowych miesięcy.
Yusif Hadi jest ciężko pracującym hodowcą bydła i rolnikiem ze wsi Koyukuo. W reportażu opowiada o coraz częstszym braku opadów i negatywnym wpływie tej sytuacji na plony oraz dostępność paszy dla zwierząt. Hodowcy są zmuszeni zmieniać nawyki żywieniowe swoich stad poprzez uzupełnianie paszy łuskami kukurydzy i łupinami orzeszków ziemnych. Innym sposobem wykorzystanym przez Yusifa do adaptowania się do krótszej pory deszczowej jest sadzenie odmian kukurydzy, które szybciej dojrzewają.
Joel Yiri jest rolnikiem z wioski Jirapa. Jak opowiada w reportażu, ma do rolnictwa podejście biznesowe, które pozwoliło mu poprawić w znaczący sposób sytuację swojego gospodarstwa. Od pewnego czasu na swoich polach stosuje jako nawóz odchody świń, dzięki czemu wzrosły plony kukurydzy i zwiększyły się jego dochody. Joel wyjaśnia, że zmiany w strukturze opadów oznaczają dla miejscowych rolników konieczność zaadaptowania się do nowych warunków. Można to zrobić w różnorodny sposób, na przykład poprzez dywersyfikację upraw.
Jumuo Namaayi, rolnik ze wsi Koyukuo, opisuje w reportażu, jak w ciągu ostatnich kilku lat pora deszczowa stała się krótsza i jaki miało to wpływ m.in. na uprawy drzew owocowych, takich jak mango. Owoce coraz częściej nie dojrzewają na czas i atakuje je więcej szkodników. Rolnicy mają także problem z uprawami kukurydzy. Wszystko to sprawia, że pozbawieni plonów mieszkańcy wiosek migrują na południe w poszukiwaniu pracy. Odpowiedzią na tę sytuację, zaproponowaną przez Ministerstwo Żywności i Rolnictwa w Ghanie, ma być uprawa nowych odmian roślin, które szybciej dojrzewają.
Źródło: CCAFS