Ananasowe plantacje w Ghanie - dziennik projektu 2009
W 2008r. rozpoczęty został pilotażowy projekt PZS i FOE Ghana polegający na finansowym wsparciu grupy rolników z wsi Vakpo Todzi planujących założenie własnej plantacji ananasów. Możliwość wsparcia plantacji skonsultowana została ze specjalistą ds. rolnictwa z biura dystryktu Kpandu (pod który podpada wieś Vakpo Todzi). W regionie działa przetwórnia ananasów Kingom Fruit, która skupuje owoce od indywidualnych rolników. Istnieje więc lokalny rynek zbytu na ananasy i inwestowanie w ich uprawę wydaje się być opłacalne. W ramach naszego wsparcia grupa początkujących plantatorów otrzymała stałą asystę doświadczonego w uprawie ananasów lokalnego trenera Divine’a Amefa, a także sadzonki i sprzęt konieczny do prowadzenia tych dość wymagających upraw. Trener jest doświadczonym agronomem, od kilku lat rozwija swoje własne plantacje w okolicy. O jego determinacji niech świadczy fakt, że codziennie pokonuje kilka kilometrów, by dotrzeć do swoich pól, w porze deszczowej przeprawiając się wpław przez pobliską rzekę…
Ziemia pod plantację dla grupy została wskazana przez tradycyjnego wodza wspólnoty, który dysponuje wszystkimi gruntami, które do niej należą. Plantacja ruszyła. Pół akra buszu zostało wykarczowane, usypane zostały również specjalne kopce. W tym roku zaraz po naszym przyjeździe zobaczyliśmy piękne pole bujnych krzaków ananasowych. By plantacja zaczęła być samowystarczalna, należy teraz z istniejących krzaków „wyprodukować” sadzonki i posadzić je na kolejnym pół lub więcej akra w celu wyhodowania pierwszych owoców. Wtedy cykl plantacji zatoczy pełne koło – zapewnione zostaną sadzonki i owoce przynoszące zysk finansowy. Jego część będzie przeznaczana na zakup niezbędnych nawozów, folii i innych rzeczy potrzebnych dla nowego cyklu. O losie pozostałych pieniędzy zdecydują rolnicy - formalnie zarejestrowana grupa posiadająca swoje władze i zasady podejmowania decyzji. Społeczeństwo obywatelskie. Brzmi dobrze. Z pewnością część środków przeznaczona zostanie na wynagrodzenie za pracę rolników, część na dalszy rozwój (powiększenie?) plantacji. No i – co najważniejsze – nie będzie już potrzebne finansowe wsparcie z zewnątrz.
Ten plan nabiera właśnie realnego kształtu – jesteśmy w stałym kontakcie z trenerem Divinem Amefem, a także grupą rolników. Zrewidowaliśmy plan finansowy tego przedsięwzięcia i obliczamy, na jak duże poszerzenie plantacji możemy sobie pozwolić.
W tym roku planowane jest również wsparcie finansowe dla drugiej grupy rolników w regionie, wraz z asystą trenera Amefa. Planując projekt myśleliśmy o grupie rolników ze wsi Tafi Mador. Rzeczywistość zmienia się jednak, i aktualnie stoimy przed następującym wyborem: wesprzeć grupę rolników z Tafi Mador, która w zeszłym roku chciała współpracować a w tym w zasadzie się rozpadła, czy też podjąć decyzję o przeniesieniu środków na wsparcie innej grupy rolników ze wsi Tafi Abuipe. Grupa z Tafi Abuipe została zarekomendowana również przez trenera Amefa. Wskazał na nią również specjalista ds. rolnictwa z miasta Hohoe (pod które podpadają wsie obszaru Tafi). Jutro mamy strategiczną naradę w tej sprawie z naszymi partnerami z FOE Ghana. Jedno jest pewne, we wrześniu gdzieś rozpocznie się ciężka praca polegająca na karczowaniu dzikiego buszu pod kolejną plantację.